Szukaj

Wydarzenia

 

 9 października 2025 r. 

Dnia 25 września 2025 r. odbyło się uroczyste otwarcie wystawy prac indywidualnych jednego z uczniów naszej szkoły. Chociaż ma zaledwie 17 lat, może już pochwalić się bogatą wiedzą w dziedzinie sztuki i malarstwa. Adam A. to nie tylko człowiek potrafiący przenieść swoje idee na papier, ale również osoba, która swoimi pracami pobudza wyobraźnię i twórczość innych. W rozmowie z nami dzieli się swoimi doświadczeniami, początkiem artystycznej drogi, przemyśleniami oraz planami na przyszłość.
 
S.B.: Właśnie odbyło się otwarcie Twojej własnej wystawy, którą miała okazję obejrzeć cała szkoła. Jakie emocje Ci towarzyszą? Jak sądzisz, jaki wpływ ta wystawa może wywrzeć na innych?
 
A.A.: Ta wystawa, choć planowana od roku, jest naprawdę wyjątkowym doświadczeniem w moim życiu. Nigdy bym nie pomyślał, że uda mi się dojść do tego momentu. A jednak – stoję tutaj i mam zaszczyt zaprezentować swoje prace kolegom, nauczycielom i wszystkim pracownikom szkoły. Każda z nich została wykonana w inny sposób, ale wszystkie mają wspólny cel – pobudzić wyobraźnię odbiorcy. Uwielbiam, kiedy ktoś interpretuje moje dzieło zupełnie inaczej niż ja sam – to jest właśnie fascynujące.
 
S.B.: Twoje podejście do sztuki naprawdę zachwyca. Powiedz, jak zaczęła się Twoja droga artystyczna?
 
A.A.: Od zawsze lubiłem rysować. Jest to moje hobbi. Lecz w pewnym momencie, przy wsparciu rodziny, rozpocząłem naukę w Justino Vienožinskio dailės mokykla. Na początku nie miałem wielkich nadziei co do tej szkoły, lecz to właśnie tam odkryłem swoją prawdziwą pasję – twórczość, która nie zna granic.
 
S.B.: To piękne określenie – „twórczość, która nie zna granic”. Opowiedz, jak wygląda Twoja szkoła plastyczna. Jakie były zajęcia i czego można się tam nauczyć?
 
A.A.: To miejsce, które naprawdę daje szansę młodym artystom. Każdy może realizować tam swoje pomysły, a dzięki wsparciu wykwalifikowanych nauczycieli nauka staje się ciekawa i różnorodna. Każdy pedagog ma swoje metody pracy, dzięki czemu zajęcia nigdy nie są monotonne. Uczyliśmy się zarówno grafiki, jak i malarstwa czy rzeźby. Pamiętam, że miałem nawet okazję wyrzeźbić własną figurę. Dużą rolę odgrywały także zajęcia w plenerze – to było niesamowicie inspirujące. Cieszę się, że mogłem rozwijać się na tak wielu płaszczyznach, a i dziś staram się patrzeć na sztukę wciąż z nowych perspektyw.
 
S.B.: Wygląda na to, że szkoła naprawdę rozbudziła w Tobie pasję i ukierunkowała Twoje działania. Czy w przyszłości chciałbyś związać życie zawodowe ze sztuką, czy rozważasz inny kierunek?
 
A.A.: Szczerze mówiąc, chciałbym połączyć życie właśnie ze sztuką – szczególnie interesuje mnie animacja. To dziedzina, która bardzo mnie fascynuje i daje ogromne możliwości rozwoju.
 
S.B.: Mamy nadzieję, że już niedługo zobaczymy także Twoje cyfrowe prace! Na zakończenie – co poradziłbyś osobom, które chcą powiązać swoje życie z twórczością?
 
A.A.: Twórczość to w pewnym sensie zwierciadło duszy. To sposób na pokazanie tego, co ukryte w środku. Oczywiście, jak i w życiu, w sztuce spotykamy się zarówno z trudnościami, jak i z pochwałami. Ale właśnie to pozwala odkrywać siebie. Dlatego wszystkim, którzy chcą tworzyć, powiedziałbym jedno: nie przejmujcie się opiniami innych. Rysujcie to, co macie w głowie i sercu. Nawet jeśli ktoś powie, że wasze prace są dziwne czy niezrozumiałe – to tylko jego perspektywa. Czasem krytyka może nawet pomóc dostrzec błędy i pchnąć nas do rozwoju.
 
S.B.: Bardzo dziękuję Ci za tę rozmowę. Życzę Ci powodzenia w dalszej drodze artystycznej – i mamy nadzieję, że wkrótce usłyszymy o Tobie jeszcze więcej!
 
Wystawa Adama A. udowodniła, że sztuka nie zna granic. Jego pasja, wytrwałość i talent zaowocowały wydarzeniem, które potrafiło zachwycić i zainspirować zarówno młodszych, jak i starszych odbiorców. To dopiero początek drogi młodego artysty, który już dziś pokazuje, że w przyszłości może odegrać znaczącą rolę w świecie sztuki.

 

 
 
smart foreash